Dziś w naszej świetlicy królował aromat herbaty z dodatkiem miodu, pomarańczy, jabłek, cytryny, malin i goździków. A wszystko to za sprawą Dnia Herbaty, który obchodzony jest 15 grudnia (choć wiele krajów obchodzi go również 21 maja).
Najbardziej popularna historia herbaty opowiada o tym, jak odkrył ją mityczny Cesarz Shennong już w 2737 roku przed naszą erą. Legenda głosi, że Cesarz ze względów zdrowotnych pił wyłącznie gorącą wodę. Pewnego razu, gdy odpoczywał w ogrodzie, do jego garnuszka z wodą wpadło kilka liści nieznanego dotąd krzewu. Woda z dodatkiem nieznanych liści miała bardzo przyjemny aromat i smak. Początek herbaty w zachodniej Europie kojarzony jest z Holendrami, którzy jako pierwsi przywieźli ją do swojego kraju w połowie XVII wieku i przez blisko 50 lat byli jedynymi jej importerami w Europie. Około roku 1660 herbata trafiła do Anglii i zyskiwała tam coraz większą popularność. Na początku głównie wśród elit, a później stawała się coraz bardziej powszechna- stąd słynna angielska „popołudniowa herbatka- five o’clock- tea time”.
W tej chwili herbata to drugi po czystej wodzie najczęściej spożywany napój na całym świecie. Jest wiele odmian, gatunków i rodzajów herbaty. W świetlicy szkolnej uczniowie mieli okazję posmakować „zimowej herbatki”. Tym samym wprowadziliśmy się już w pachnący nastój świąteczny.